Archiwa kategorii: R.E.M.

R.E.M. – Up (cd+dvd, digipak, reedycja 2005) – 1998

Kolejny z posiadanych przeze mnie albumów R.E.M. jest w pewnym stopniu kontynuacją tego, co słyszałem na innych albumach zespołu, ale z nieco inną konwencją. „Up” charakteryzuje się nieco bardziej rozbudowaną elektroniką, najróżniejszymi eksperymentami dźwiękowymi, co zostało docenione przez fanów. Co prawda i tak całość jest oparta na dość prostych, powolnych kompozycjach, z którego zresztą słynie „nowy” R.E.M. Niemniej jak to w przypadku zespołu bywa: płyty słucha się niezwykle przyjemnie, a dwa hity: „Lotus” i „At My Most Beautiful” przesądziły o zakupie wydawnictwa.

„Up” to kolejny digipak z serii remasterów z 2005 roku, który trafił to mojej kolekcji. Tym razem obyło się bez wpadek i obie płyty są nienaruszone. Całkiem fajny, pokręcony design pasuje do charakteru muzyki, a książeczka tym razem nie rozkłada się, przez co można ją przeglądać w standardowy sposób. Na DVD całość w niezłym 5.1. i dodatki.

Ocena albumu: 3

R.E.M. - Up CD+DVD
Prezentacja
R.E.M. - Up CD+DVD
Bok
R.E.M. - Up CD+DVD
Digipak po otwarciu
R.E.M. - Up CD+DVD
Digipak w pełnej okazałości
R.E.M. - Up CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Up CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Up CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Up CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Up CD+DVD
Tył

Barcode / Kod kreskowy 08122739523
Wytwórnia Warner Bros Music
Nr. Katalogowy
Wydawnictwo zawiera 3-płatowy digipak, płytę CD i DVD, 20-stronicową książeczkę
Ocena Ocena za wydanieOcena za wydanie

R.E.M. – Reveal (cd+dvd, digipak, reedycja 2005) – 2001

Wyobraźcie sobie. Lato, ciepły, wręcz upalny dzień, w którym pot spływa nam po twarzy, a bzyczący wiatrak próbuje nas wspomóc w cierpieniu. Nic się nie dzieje. Nawet nie ma żadnego powiewu wiatru. Nuda. Wiem, że to nie jest proste (piszę ten opis w czasie gdy mamy święta wielkanocne ze śniegiem…) Ale mniej więcej z takim klimatem kojarzy mi się większość tej płyty. Nie można powiedzieć, że nie ma w tym żadnego uroku, ale słysząc pierwszy raz „Reveal” byłem troszkę zaszokowany. Po przesłuchaniu nie zostało chyba ze mną żadne uczucie. Mimo, że muszę przyznać, że są momenty, w których muzyka staje się nieco bardziej żwawsza i „zaczyna się coś dziać”. Mówię tu o singlach „All the Way to Rihno” i „Imitation of Life”, ewentualnie „She Just Want to Be”… Dlatego jest dość ciężko ocenić tą płytę. Wypadałoby ją mieć ze względu na wspomniane, naprawdę fajne kawałki, ale z drugiej strony jako do całości – wracam do niej bardzo rzadko…

Reedycja z 2005 roku to całkiem fajny digipak z dodatkowym dyskiem DVD, na którym znalazł się miks 5.1., a także standardowe, nudne dodatki dla największych fanów. Tylko co z tego, skoro płyta od nowości była uszkodzona i moje DVD nie chce jej czytać? A to nie pierwszy przypadek z tą serią, coś Warner Bros musiało schrzanić i się do tego nie przyznać. Książeczka również typowo – niewiadomo-jak-składana z tekstami i interpretacjami.

Ocena albumu: 2+

R.E.M. - Reveal
Przód
R.E.M. - Reveal
Prezentacja
R.E.M. - Reveal
Bok
R.E.M. - Reveal
Po otwarciu
R.E.M. - Reveal
Książeczka
R.E.M. - Reveal
Książeczka
R.E.M. - Reveal
Książeczka
R.E.M. - Reveal
Tył
Barcode / Kod kreskowy 081227653927
Wytwórnia Warner Bros Music
Nr. Katalogowy
Wydawnictwo zawiera 3-płatowy digipak, 2 płyty (w tym obie uszkodzone, ale CD działa normalnie), rozkładaną książeczkę.
Ocena Ocena za wydanie

R.E.M. – Around the Sun (cd+dvd, digipak, reedycja 2005) – 2004

Jeżeli ktoś potrafi pisać proste piosenki to niech to robi! – stwierdził R.E.M. i wypuścił w 2008 prawdopodobnie najbardziej poprockowy album w swojej karierze. Trzynaście fajnych utworów, których przyjemnie się słucha (choć w większości raczej dość smutne). Wszystkie trzymają poziom (nie lubię tylko tytułowej piosenki). Niestety (a może stety?) na większe wrażenia artystyczne nie ma co liczyć. Ale posłuchać od czasu do czasu – czemu nie?

Album wydany w taki sam sposób jak pozostałe R.E.M.y z dodatkowym DVD. Co prawda dołączona jest książeczka w postaci plakatu – ale tak też było w wersji premierowej. Oprawa graficzna jest naprawdę skromna (w zasadzie to dwa raczej średnie zdjęcia). Miks 5.1. jest zrealizowany w całkiem niezły sposób, a na dokładkę dorzucono nam jeszcze teledysk do „Leaving New York” i parę innych „gadżetów”.

Ocena albumu: 3

R.E.M. - Around the Sun
Prezentacja
R.E.M. - Around the Sun
Po otworzeniu digipaka…
R.E.M. - Around the Sun
Środek
R.E.M. - Around the Sun
Bok
R.E.M. - Around the Sun
Plakat z jednej strony
R.E.M. - Around the Sun
Plakat z drugiej strony (teksty utworów)
R.E.M. - Around the Sun
Tył
Barcode / Kod kreskowy 093624931522
Wytwórnia Warner Music Group Company
Nr. Katalogowy
Wydawnictwo zawiera Trzypłatowy digipak, książeczka w postaci składanego plakatu, płyta CD i DVD
Ocena

Ocena za wydanie

R.E.M. – Murmur (2cd, digipak, Deluxe Edition, reedycja 2008) – 1983

R.E.M.a poznałem tak naprawdę dzięki rodzicom, którzy byli dość dużymi fanami formacji. Ale nie dotarli oni do starszych nagrań grupy – a raczej znali tylko nowszą odsłonę zespołu, który przez te wszystkie lata zmienił się niesłychanie. Być może dlatego odbiłem się od debiutu zespołu. Tak jak od kilku następnych płyt. Nie mogłem ich poznać, nie było to dla mnie oswojone – a na przykład „Around the Sun” wręcz znałem na wylot, mimo że osobiście tak naprawdę nigdy go nie słuchałem.

Mimo wszystko dałem płycie kilka szans… i opłaciło się! Cała płyta jest po prostu niesamowita. Niewyćwiczony jeszcze głos Michaela Stipe’a, radosne gitary, melodyczny bas. To mogłoby nie wystarczyć do udanego debiutu – ale poziom kompozycyjny jest na najwyższym poziomie, wsłuchując się w album nie czułem żadnego znużenia. Dodatkowo idealny singiel – „Radio Free Europe” – wypromował zespół w środowisku kształtującego się rocka alternatywnego, prawdopodobnie dzięki czemu zespół stał się w późniejszym czasie coraz sławniejszy. Znakomita płyta.

Posiadam reedycję z 2008 roku dumnie nazwaną „Deluxe Edition”. Składa się na nią dodatkowa płyta z zapisem koncertu. Daje on radę, ale jednak wolę bardziej dopieszczoną wersję studyjną. Poza tym digipak wygląda super, jest wykonany z dobrego materiału, a zamiast książeczki mamy rozkładany plakat. Wydanie na plus!

Ocena albumu: 4+

R.E.M. - Murmur
Prezentacja
R.E.M. - Murmur Deluxe
Po otwarciu możemy zobaczyć portrety muzyków.
R.E.M. - Murmur Deluxe
A to już digipak w pełnej krasie.
R.E.M. - Murmur Deluxe
Bok
R.E.M. - Murmur Deluxe
Plakat
R.E.M. - Murmur Deluxe
Plakat z drugiej strony
R.E.M. - Murmur Deluxe
Tył
Barcode / Kod kreskowy 5099964607924
Wytwórnia Capitol Records / I.R.S.
Nr. Katalogowy B0012251-02
Wydawnictwo zawiera Czteropłatowy digipak, plakat w formie rozkładanej książeczki, 2 płyty
Ocena

Ocena za wydanieOcena za wydanie

R.E.M. – Out of Time (cd+dvd, digipak, reedycja 2005) – 1991

Może zacznę dość nietypowo, ale „Out of Time” to pozycja obowiązkowa. Dość myląca może być ilość gwiazdek, ale jest tu dość podobnie jak z ostatnim albumem Pink Floydów. Po prostu pewien utwór to jeden z najgenialniejszych tworów zespołu (tak jak we wspomnianym „The Division Bell” był to „High Hopes”). „Losing my Religion” chyba nikomu nie trzeba przedstawiać… a jeśli trzeba, to wystarczy kliknąć tutaj.

No ale co z resztą albumu? W większości to naprawdę miłe dla ucha piosenki, które trzymają poziom przez całe 40 minut. Zostały one zaaranżowane w taki sposób, że ciężko teraz by mi było je wyobrazić sobie na innym albumie. Za spójność niewątpliwy plus (bo to, że po „Radio Song” wskakuje całkiem niepasujący „Losing my Religion” można już wybaczyć). Niestety im więcej słucham albumu, tym szybciej jestem znudzony. Perfekcyjna produkcja i dopieszczenie wszelkich elementów wraz z piękną orkiestrą niestety nie wystarcza na długo. Zabrakło tutaj czegoś, co panowie całe szczęście (dla siebie jak i całej muzyki rockowej) odnaleźli już niedługo – songwritingu. Bo na następnym albumie wszystko już grało tak idealnie, że obecnie jest to jedna z moich najbardziej ukochanych płyt.

Co z tym „Out of Time’em”? Oczywiście polecam posłuchać całości (płyta również idealnie pasuje jako nieinwazyjne tło muzyczne), ale to co najlepsze w warnerowskim obliczu zespołu, miało dopiero nadejść…

Zalety znakomitej produkcji ujawniają się podczas słuchania bardzo dobrze zrealizowanej wersji 5.1 na dodatkowym dysku DVD. Naprawdę ciężko się do czegoś przyczepić, wszystko gra tak jak powinno.

Jako, że jest to edycja specjalna, to oprócz dodatkowego dysku DVD otrzymaliśmy też rozszerzoną książeczkę. I ktoś tu chyba chciał kogoś wku…rzyć, bo za każdym razem jak ją rozłożę, muszę się męczyć z 10 minut żeby ją złożyć. Poza tym artworki są dość chaotyczne, jest tu po trochu wszystkiego: grafiki, zdjęcia, tekstury, nawet znalazło się miejsce na komiks. Ale to nic, bo jakimś cudem wydawnictwo wygląda naprawdę fajnie.

Ocena albumu: 3

R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Prezentacja
R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Przód
R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Środek
R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Środek
R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Out of Time CD+DVD
Tył
Barcode / Kod kreskowy 081227395124
Wytwórnia Warner Music Group Company
Nr. Katalogowy 8122-73951-2
Wydawnictwo zawiera 3 – panelowy Digipak, rozkładaną w dziwaczny sposób książeczkę, 2 płyty
Ocena Ocena za wydanieOcena za wydanie

R.E.M. – Automatic for the People (cd+dvd, digipak, reedycja 2005) – 1992

R.E.M.-a niemal każdy zna, albo choć kojarzy ich utwór – trochę podobnie jak z Radiohead. Po prostu największe hity były (i w sumie dalej są) puszczane w radiach. A „Automatic for the People” to szczytowe osiągnięcie Michaela Stipe’a i spółki. Już nawet pomijając, że jest to płyta iście przebojowa („Drive”, „Try not to Breathe”, „The Sidewinder Sleeps Tonite”, „Everybody Hurts”, „Ignoreland”, „Man on the Moon”, „Nightswimming” – kurczę, rzeczywiście sporo tego…), to całość jest po prostu muzycznie genialna. Przemyślane utwory (wraz z intrygującym tekstem), cudowny głos Stipe’a, pięknie zaaranżowana i doskonale wpasowująca się orkiestra… To sprawia, że od płyty niemal nie można się oderwać.

Reedycja z 2005 roku, którą posiadam, zawiera dodatkowy dysk DVD z całością w 5.1. Miks jest równie dobry co cała płyta, podczas jego słuchania potęgują się wrażenia.

No i niestety tam gdzie się kończy muzyka zaczyna się narzekanie, bo… niby na dysku jest jeszcze dokument o zespole (trochę nudny, jak to zwykle bywa), zdjęcia, teksty oraz dyskografia. Jednak zamknięte jest to w dość kiepskim designu.

Digipak też jakoś szczególnie nie zachwyca – okładka czy tył są jak najbardziej w porządku, jednak te kolory w środku, czy choćby średnio udana sesja zdjęciowa zespołu szczytem artyzmu nie jest. W książeczce dodatkowo dodano jeszcze przemyślenia na temat tekstu utworów, pozwalają one dokładniej zrozumieć utwory. Tylko dlaczego są one umieszczone na ohydnej teksturze?

Ale to nie największa wpadka Warner Bros. Otóż lwia część nakładu płyty ma wadę od nowości. I to w dodatku nie na opakowaniu, ale na płytach! Proszę spojrzeć na specjalnie zrobione przeze mnie zdjęcia – brzydkie smugi, których nie idzie w żaden sposób usunąć. Przypominają coś w stylu zaschniętego kleju. Co prawda strasznie to nie przeszkadza (czasem tylko odtwarzacz się zatnie), ale takiemu koncernowi jak Warner Bros coś takiego nie powinno się zdarzyć. Dlatego ocena za wydanie wynosi 0. Niestety ten digipak to jedyna szansa na usłyszenie tej płyty R.E.M.-u w wersji 5.1, co jest jak najbardziej wskazane… Trzeba więc trzymać kciuki, że nie trafi się na płyty z wadami. Mi się niestety nie udało.

R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Przód
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Środek
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Środek
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Płyta CD wyglądała tak od nowości…
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Zresztą DVD nie lepiej.
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Książeczka
R.E.M. - Automatic for the People CD+DVD
Tył
Barcode / Kod kreskowy 081227817527
Wytwórnia Warner Music Group Company
Nr. Katalogowy 8122-78175-2
Wydawnictwo zawiera 3 – panelowy Digipak, 16 stronicową książeczkę, płytę
Ocena 0/5 – Ocena „zero” za wpadkę z płytami.